Dzików, niedziela, 9 grudnia 1804 roku
[pierwszy wpis, rozpoczynający Dziennik z lat 1803-1838] Przychodziło mi często na myśl, że gdy dzień dobiega końca, rzeczą użyteczną mogłoby być przelanie na papier wrażeń, jakie w nas pozostawił. Dokonanie podsumowania dnia, spisanie ostatnich przemyśleniem: mogłyby to być odczucia towarzyszące jakiejś rozmowie, jakiś list napisany czy otrzymany, przyjemność płynąca ze zrobienia czegoś dobrego; nierzadko też niestety żal z poczynionych błędów, o których tak szybko i łatwo zapominamy, a wierzę, że nie byłoby niczego złego w przypomnieniu ich sobie od czasu do czasu.